Po półtora roku prac i pozyskiwaniu środków z dotacji oraz darowizn, możemy się ciszyć odnowioną w całości przedsoborową amboną. Choć dziś nie jest już ona wykorzystywana do przepowiadania słowa Bożego, to jest znakiem przypominającym o roli Dobrej Nowiny w naszym życiu.
Dzień 29 września ma od pięciu lat szczególne znaczenie w życiu naszej rodziny parafialnej. Związany jest on bowiem z osobą naszego aktualnego wikariusza ks. Michała, który świętuje wtedy swoje urodziny i imieniny.
Tradycyjnie, raz w roku, przyjeżdżają do parafii naszej diecezji przedstawiciele kieleckiego Wyższego Seminarium Duchownego. Jest to okazja do spotkania i modlitwy o powołania.
Ostatni dzień jubileuszowego pielgrzymowania, choć w większości wypełniony był podróżą autokarem, nie był jednak ubogim w przeżycia. To czas podsumowań, wspomnień i planów, a długa droga temu sprzyjała.
Zmienne są okoliczności naszego życia tak, jak i podczas tej pielgrzymki, lecz od nas zależy, czy znajdziemy w nich Bożą miłość i ja przyjmiemy. Drugi dzień powrotu z Rzymu do Polski naznaczony został doświadczenia Boga, który nas swym ubóstwem ubogaca. Stwórcy stosującego ubogie środki, by dać nam bogactwo zbawienia.
Pierwszy dzień powrotu z Rzymu do Polski naznaczony został tematem „świętych gór”, do wejścia, na które zaprosił nas Pan. Towarzysząca temu – po rozkrzyczanych Neapolu i Rzymie – cisza, sprzyjała refleksji nad przeżytymi treściami.
Sacrum (to, co święte, boskie, duchowe) i profanum (to, co ludzkie, świeckie, codzienne) przenikają się w naszym życiu. W tym kontekście jedne osoby podkreślają ich odrębność i wręcz dążą do konfrontacji, licząc na zwycięstwo opcji przez siebie preferowanej, inni zaś wierzą w Boży plan ich harmonijnego współistnienia i uzupełnienia.
Dziś dotarliśmy do celu, czyli Rzymu i jego czterech bazylik większych, stanowiących istotny element w przeżywaniu Roku Jubileuszowego i korzystania z łask do niego przypisanych. Dziś oczekiwania z tym związane zostały skonfrontowane z realiami życia.
Misja prorocka w Kościele, otrzymana na Chrzcie, wiąże się z przyjęciem i dawaniem nadziei ofiarowanej nam w Chrystusie. Do jej wypełniania wezwani są nie tylko duchowni, ale dziś nade wszystko świeccy. Świat potrzebuje świadków nadziei.
Drugie życie. Taki temat towarzyszył naszemu dzisiejszemu pielgrzymowaniu. To pytanie o to, co z nami stanie się śmierci, ale i o nadzieję na odmianę życia, na świętość, tu na ziemi.
Święci towarzyszą nam i inspirują na szlakach nadziei, pokazując swym życiem, że nadzieja złożona w Bogu, nie zawodzi. Tego doświadczyliśmy nawiedzając sanktuaria św. Ojca Pio, św. Michała Archanioła i Mikołaja.
Nadzieja nie jest łatwowiernym optymizmem, lecz darem łaski w realizmie życia. Dar jest dany i zadany. Tego doświadczyliśmy objęci wzrokiem Czarnej Madonny z Loreto i Jezusa z Manoppello.
W Bulli papież Franciszek napisał, że cierpliwość, będąca owocem Ducha Świętego, podtrzymuje nadzieję i umacnia ją jako cnotę i sposób życia. Ta prawda towarzyszyła nam w tym dniu, który spędziliśmy w Bolonii.
Pielgrzymowanie wyraża fundamentalny element każdego wydarzenia jubileuszowego, przypominając o Bogu czekającym ze swą łaską na każde swoje dziecko. W tym duchu piętnastu przedstawicieli naszej parafii, wraz z trzydziestoma osobami z dekanatu i innych części diecezji kieleckiej, wyruszyło do Rzymu.
Prezbiterium to miejsce, w którym znajduje się ołtarz, głosi się słowo Boże i gdzie pełnią swoje funkcje: kapłan, diakon i inni usługujący. Powinno być wyodrębnione z wnętrza kościoła przez pewne podwyższenie albo przez odmienną formę i wystrój. Jego rozmiary winny być takie, by swobodnie można było celebrować Eucharystię i zapewnić jej widoczność. /OWMR 295/