Czy nasza wiara jest piękna? Jest nie przez jej łatwość i prostotę, ale przez prawdę, która będąc wymagającą prowadzi do dobra. Stąd trzeci temat podjęty przez o. Tacjana dotyczący serca, które powinno być wymagające i wierne na wzór serca sędziego.
Dostrzegając jak sędzia błędy w zachowaniu innych, potrzeba nam delikatności i cierpliwości w prowadzeniu siebie i bliźnich. Dlatego ważne, by rodzice nie tyle rozkazywali, co pociągali przykładem. Tak, jak Jezus. On gdy nauczał to nie dla poklasku, ale dla ubogacenia słuchaczy. Dziś nie łatwo być chrześcijaninem, gdyż presja społeczna przypieczętowuje bylejakość i zgodę na zło. No bo takie są czasy i nie ma co iść pod prąd. Jednak w życiu prawdziwie ubogaca nas to, co wymagające.
Grecki malarz Zeuksis z V w. malował bardzo realistycznie i dokładnie, twierdząc, że czyni tak, bo pracuje dla wieczności. To wielkie wyzwanie dla nas, by wytrwać w dobrem mimo monotonii życia i rutyny.
Ewangelia pokazuje nam osoby, jak Zacheusz, ślepiec, trędowaci, czy kobieta cierpiąca na krwotok, którzy nie bali się z wytrwałością prosić o pomoc. Ta wytrwałość została nagrodzona. Kierując nasze serce ku różnym sprawom, winniśmy dokonywać wyboru w oparciu o kategorie prawdy i dobra, a nie łatwości w osiągnięciu celu. Dlatego warto kierować się maksymą św. Augustyna, który powiedział, że: To, co jest małe, jest małe, ale to, co jest małe, a wiernie wypełniane jest wielkie. Tak postępuje człowiek posiadający serce sędziego.
Dodatkowo po mszy o godzinie 10.00 o. Tacjan Spotkał się z dziećmi i przybliżył im to, co wiąże się z powołaniem zakonnym i zgromadzeniem Zakonu Braci Mniejszych, zwanych Bernardynami.
Każdą Eucharystię kończyła modlitwa o uzyskanie odpustu zupełnego oraz błogosławieństwo relikwiami św. Szymona z Lipnicy.
Dziękujemy o. Tacjanowi za posługę na naszych rekolekcjach w wymiarze wygłoszonych nauk i modlitwy za nas.