
Oto rozpoczęliśmy czas adwentu, a z nim kolejny rok liturgiczny, przeżywany pod hasłem „Uczniowie-misjonarze”. Spotykają się w nim, tęsknota Boga za nami i Jego pragnienie uwolnienia nas z ciemności grzechu z naszą wolną wolną i uznaniem, że potrzebujemy pomocy.
Świadomość tych dwóch rzeczywistości jest fundamentem dobrego przeżycia tego okresu. Tylko wiara w pełnego miłości Boga, pragnącego nam pomóc, wyzwoli modlitewne wołanie: „Przyjdź Panie i nie zwlekaj! Rozerwij nasze kajdany!” Towarzyszyć jej będzie nadzieja na wolność oraz radość przychodzącego Zbawcy. Jezus wołając: „Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie”, nie chce nas straszyć, lecz zapowiada łaski, które nam przygotował i szkoda, byśmy je przegapili. Dlatego potrzeba nam takich postaw, wyborów, aby dostrzec i przyjąć to światło rozpraszające ciemności. Wzorem świeci nam Maryja, Niepokalanej Jutrzenka Wolności.
Co zatem możemy zrobić, by z radością przygotować się na przyjście Pana?
-
Po pierwsze, rozbudzić tęsknotę za Nim i chęć porzucenia tego, co Mu jest przeciwne.
-
Po drugie, wyciszyć to, co krzykliwe i zagłuszające Jego głos oraz pukanie do drzwi serca.
-
Po trzecie, uczyć się Jego głosu przez rozważanie słowa Bożego, adorację, różaniec, roraty oraz lekturę duchową.
-
Po czwarte, usłyszeć Go w troskach bliźnich i znaleźć dla nich czas.