TRADYCJA I NOWOCZESNOŚĆ

Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba
Podnoszą z ziemi przez uszanowanie
Dla darów Nieba….
Tęskno mi, Panie…
Do kraju tego, gdzie winą jest dużą
Popsować gniazdo na gruszy bocianie,
Bo wszystkim służą…
Tęskno mi, Panie…
/Cyprian Kamil Norwid/

Druga połowa sierpnia jest w tradycji polskiej czasem uroczystości dożynkowych. Nawiązują one do starożytnych ofiar składanych Bogu Jahwe z pierwocin oraz starosłowiańskich obrzędów praktykowanych na zakończenie żniw. Również w naszej wspólnocie parafialnej dziękowaliśmy Bogu za plony w niedzielę 30 sierpnia. Przedstawiciele sześciu wiosek: Krzyszkowic, Plechowa, Kaczkowic, Stojanowic, Wojsławic i Chruszczyny Wielkiej, przynieśli kosze dożynkowe z chlebem, owocami i kłosami zbóż. W procesji ponieśli je do ołtarza, by rolniczy trud i jego owoce złożyć w rękach dobrego Ojca. O sensie tego obrzędu przypomniał we wstępnie pan Witold Nowak, sołtys Plechowa. Natomiast w homilii Ksiądz Proboszcz podkreślił potrzebę pielęgnowania tradycji, która nie jest zaprzeczeniem nowoczesności. Chcąc wydajniej uprawiać ziemię i hodować zwierzęta należy korzystać z nowinek technologicznych oraz środków uprawy i ochrony roślin. Nie oznacza to jednak zarzucania tego, co płynie z wiary i tradycji. Przed tym przestrzegał Jan Paweł II w adhortacji Christifideles laici: „Człowiek, odurzony wspaniałością cudownych zdobyczy nieustan-nego rozwoju naukowo-technicznego, a przede wszystkim zafascynowany najdawniej-szą, ale wciąż nową pokusą zrównania się z Bogiem (por. Rdz 3, 5) poprzez używanie wolności bez granic, podcina istniejące w jego sercu korzenie religijności: zapomina o Bogu, utrzymuje, że nie ma On dla jego życia żadnego znaczenia, odrzuca Go, czy-niąc przedmiotem swego uwielbienia najróżniejsze «bożki»”. Dziękujemy wszystkim, którzy trudząc się pracą na roli, pielęgnują piękne tradycje. One bowiem nie są tylko jakimś archaicznym obrzędem, ale budowaniem żywej relacji z Bogiem i bliźnimi.
 
foto: Kazimierz Kowalski