„Nasi zmarli nie są nieobecni, oni są niewidzialni. Swoimi oczyma, pełnymi światła wpatrują się w nasze oczy, które są jeszcze pełne łez.”
– Św. Augustyn
Ta tajemnica świętych obcowania nabrała szczególnego wymiaru podczas odbywających się we wtorek 22 września uroczystości pogrzebowych śp. Władysławy Klimczyk. Jej syn, posługujący w USA, ks. Jan nie mógł przybyć na pogrzeb mamy. Łączył się w modlitwie ze zgromadzonymi w naszej świątyni wiernymi oraz dziewięcioma księżmi-kolegami z archidiecezji krakowskiej. To piękny symbol, gdy przy trumnie mamy kapłana stanęli duchowi bracia rodzonego syna. Podjęli oni posługę modlitewną wobec śp Władysławy. Obrzędy wstępne i podziękowania poprowadził ks. Paweł Łukaszka, mszy żałobnej przewodniczył ks. prof. Jan Szczurek, a homilię wygłosił ks. Sławomir Sarek. Zmarła w wieku 97 lat mama ks. Jana, dała przykład gorliwego trwania przy Chrystusie i pogody ducha, mimo schorowania i dotykających ją problemów. Umiała odkrywać obecność Bogu, służyć mu i innych do Niego prowadzić.