Tak mówi Pan: „Wróć, Izraelu, do Pana, Boga twojego, upadłeś bowiem przez własną swą winę. Zabierzcie z sobą słowa i nawróćcie się do Pana!” /Oz 14, 2/
Tegoroczne rekolekcje wielkopostne, pod hasłem „W mocy Bożego Ducha”, prowadzi w naszej parafii ks. Mirosław Cisowski, dyrektor Wydziału Duszpasterskiego w Kurii. Przypomniał nam na początku, że rekolekcje są po to, by odnowić siebie w Duchu Świętym przypominając sobie, że właściwym miejscem dla Boga jest pierwsze miejsce. Spełnia się to wtedy, gdy tak jak Jezus dajemy się prowadzić Bożemu Duchowi. On przychodzi do nas jako dar Ojca i Syna, który domaga się współpracy z naszej strony. Ważne, czy pragniemy Mu być poddani i jak nasi rodzice oraz wychowawcy nam w tym pomagają. Przecież od żywej relacji z Nim zależy jak naszym życiem pokażemy, że Bóg to Abba, mój ukochany Tatuś, a Jezus jest moim jedynym Panem i Zbawicielem. Dzieje się tak na skutek wylania Ducha Świętego, które jest swego rodzaju duchowym przebudzeniem, np. pod wpływem modlitwy osobistej lub modlitwy innych nad nami. Oddaje to historia młodego człowieka z USA, który spodziewał się po maturze otrzymać od swego zamożnego ojca samochód, a ten dał mu w prezencie Biblię. Zdenerwowany chłopak rzucił ją w kont i opuścił dom. Gdy po latach i śmierci ojca wrócił, że zdziwieniem znalazł w odrzuconej Biblii czek na samochód. Wtedy uświadomił sobie, co stracił przez swą porywczość. Nie bądźmy opornie i wołajmy o Ducha Pocieszyciela. Prośmy o dar osoby Ducha Świętego, bo to jest jedyny dar, którego nie może odmówić nam Ojciec niebieski. Dar potrafiący uczynić najpiękniejszym nasze życie.
Dopełnieniem tego dnia rekolekcji była Droga krzyżowa, która pozwoliła nam dostrzec Chrystusa przychodzącego, aby nam służyć.