Wielki Piątek przypomina nam o Chrystusie, który złożył ofiarę za nasze grzechy jako baranek paschalny. W Jego krwi jest nasze uzdrowienie.
Zapłata za zło została dokonana i zostaliśmy uwolnieni. Teraz już tylko od nas zależy na ile skorzystamy z łaski nowego życia. Bo dziś są nasze urodziny, nas jako Kościoła (po łacinie Ecclesia – rodzaj żeński), który jest Oblubienicą Chrystusa. Jak Ewa z boku Adama, tak Kościół narodził się z przebitego boku Zbawiciela. Dlatego w tym dniu warto sięgnąć po „Pieśń nad pieśnami” i odkryć w opisanej tu miłości nasz związekze Zbawicielem. Patrząc na krzyż zobaczmy Króla, który nad ziemię wywyższony przypomina o swej gotowości, by nam służyć w wychodzeniu z ciemności grzechu i dotykającego nas zła. Niech czas osobistej adoracji Ukrzyżowanego pomoże nam otworzyć się na Jego miłość. Pomoże uwierzyć, że tylko On, choć może zepchnięty w naszym sercu na margines, jest zdolny przeprowadzić nas przez śmierć do życia. Obyśmy doświadczyli tej paschy, czyli przejścia.