NA PIELGRZYMIM SZLAKU – DZIEŃ CZWARTY

Poniedziałek był w naszej pielgrzymce punktem centralnym. Celem bowiem, który nam przyświecał, było nawiedzenie sanktuarium św. Małgorzaty dziewicy i męczennicy w Montefiascone, a to właśnie dokonało się w tym dniu.

To uroczo położone nad brzegiem jeziora Bolsena miasteczko jest od roku 1145 posiadaczem relikwii patronki naszej parafii. Trafiły tu one z Antiochii Pizydyjskiej i są przechowywane w tutejszej katedrze w ozdobnym relikwiarzu w formie popiersia świętej. O znaczeniu św. Małgorzaty dla tutejszych wiernych świadczy wzniesiona ku jej czci piękna katera zbudowana w kształcie rotundy z olbrzymią kopułą. Bogate zdobienia nawiązują do osoby naszej patronki i wyrażają różnorodność Bożego działania podjętego dla naszego zbawienia. Po spotkaniu z Księdzem Kustoszem tego sanktuarium i towarzyszącą mu siostra zakonną, którzy przybliżyli nam dzieje tego miejsca, odprawiliśmy Eucharystię jako dziękczynienie za dar naszej świętej oraz w intencji naszych parafii i indywidualnie nam powierzonych. Po zwiedzeniu kościoła wspólnie modliliśmy się do naszej świętej patronki, polecając każdego kto stanowi wspólnoty parafialne. Na jej zakończenie wykonaliśmy hymn do naszej patronki.
Do przeżyć duchowych dołożyliśmy i te turystyczne zwiedzając centrum miasteczka oraz podziwiając wspaniałe widoki, szczególnie na jezioro Bolsena, które zalało wygasły krater wulkanu. Wizytę w miejscu kultu św. Małgorzaty zakończyliśmy odprawieniem nabożeństwa Drogi krzyżowej w dolnym kościele. Bez wątpienia czas spędzony w tym sanktuarium był dla nas wyjątkowy. Dodatkowo dowiedzieliśmy się, że 3 września 1719 roku w Montefiascone na ślubnym kobiercu stanęli: Maria Klementyna Sobieska – wnuczka króla Jana III Sobieskiego oraz przebywający na wygnaniu pretendent do korony angielskiej, szkockiej i irlandzkiej – Jakub Stuart.
Pożegnawszy się z miejscem skąd otrzymaliśmy relikwie św. Małgorzaty, udaliśmy się do jednego z dawnych miast Etrusków, czyli Orvieto. Usytuowane na potężnej skale 150 m nad doliną Tybru, sprawia wrażenie potężnej fortecy, nad którą góruje gotycka katedra. Znajduje się w niej korporał splamiony krwią Chrystusa podczas cudu Eucharystycznego w roku 1263. Bogate we freski ściany, żywo wprowadzają nas wagę i skutki tego wydarzenia. Podobnie jak w Montefiascone, tak i tu z lubością spacerowaliśmy po uroczych zaułkach.
Wdzięczni Bogu za otrzymane w tych miejscach łaski, po powrocie do hotelu podjęliśmy po kolacji wspólne uwielbienie śpiewem