Skoro „wiara rodzin się z tego, co się słyszy” (Rz 10, 17), to potrzeba każdemu z nas takiego czasu, gdzie lepiej słychać głos Boga.
W tym celu 34 osoby – kandydaci do bierzmowania, młodzi z Grupy ALFA i dorośli – wyjechali do Szlachtowej. 48 godzin pobytu stało się okazją do refleksji nad swoją wiarą w kontekście słowa „Przyjmij”. Bo Bóg wciąż daje nam dary, ale nie zawsze umiemy je dostrzec i przyjąć. Ta zdolność przyjmowania sprawdza się szczególnie w sytuacjach trudnych. Dzięki prowadzącym te dni skupienia, animatorom z kieleckiej Oazy i Księdzu Proboszczowi, uczestnicy mieli możliwość w sposób dynamiczny i urozmaicony zmierzyć się z tymi treściami. Przez konferencje, dynamiki, rozważanie słowa Bożego, kazania, modlitwy, spacery i zabawę łatwiej było zrozumieć to, jak Bóg twórczo szuka dróg dotarcia do naszego serca i umysłu, by udzielić nam tego, co najlepsze dla nas. Nie był to czas łatwy ze względu na intensywność i oswajanie się uczestników z nową formą poznawania wiary, ale po reakcjach i opiniach widać jak bardzo potrzebny. Bo kto z nas przechodzi obojętnie wobec daru, który kryje się za słowem „Przyjmij”?
MOJE ŚWIADECTWO Z REKOLEKCJI EWANGELIZACYJNYCH 15-17.06.2017
Czas rekolekcji był dla mnie czasem wyjątkowym, oddanym Bogu i Jego działaniu w moim życiu. Był to czas modlitwy oraz pogłębiania i umacniania mojej wiary. Był też czasem próby. Musiałam zmierzyć się z samą sobą. Przed wyjazdem towarzyszył mi jakiś niepokój, obawa, chociaż sama nie wiem, co było tego przyczyną. Mam już za sobą jedną oazę, na której byłam sama z naszej parafii i bardzo dobrze wspominam ten czas. Teraz musiałam wybierać pomiędzy weekendem spędzonym na odpoczynku, ze znajomymi , lub poświęcić te dni dla mojego największego Przyjaciela, jakim jest Jezus. Dziś jestem osobą w jakimś stopniu spełnioną i szczęśliwą, ponieważ podczas tego weekendu tak bardzo czułam obecność i działanie Boga w moim życiu oraz uświadomiłam sobie, że ten czas był darem od Boga, który chce dla mnie wszystkiego, co najlepsze, bo jestem Jego umiłowanym dzieckiem! Będąc już tam, postanowiłam skupić się tylko na Bogu, na tym, co chce mi powiedzieć. I wróciłam do domu z taką wewnętrzną siłą i wiarą w to, że wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia! Bardzo dużo zawdzięczam animatorom, z którymi miałam okazję współpracować. Wkładali serce w to, co robili. Chcieli w najprostszy, życiowy sposób przekazać nam tajemnice naszej wiary oraz pokazać na przykładzie własnego życia, że jeżeli Bóg jest na pierwszym miejscu, to wszystko jest na właściwym. Chwała Panu!
Rekolekcje pozwoliły mi spojrzeć inaczej na przyjęcie Bożych Darów, które Bóg ofiaruje każdemu człowiekowi. Przeżyte rekolekcje na pewno wzmocniły mnie w wierze, mogłem spotkać się z wieloma poruszającymi świadectwami animatorów. Dowiedziałem się więcej o działaniu Ducha Świętego i mogłem poczuć Jego obecność. Poprzez wspólne spotkania w grupach, śpiew, codzienną Mszę Świętą, adorację poczułem siłę wspólnoty. Punktem kulminacyjnym była modlitwa wstawiennicza podczas której modliliśmy się o dotknięcie mocą Bożą naszych uzdolnień i wad. Oprócz przeżyć duchowych wyjazd dostarczył mi innych niezapomnianych wrazeń tj. wspólne tańce, wędrówki po górach. Cieszę się że mogłem uczestniczyć w tych rekolekcjach ewangelizacyjnych i polecam wszystkim niezdecydowanym, bo naprawdę warto.
Tak jak podczas pielgrzymki tak i w codziennym szarym życiu trzeba Bogu dać się zaskoczyć. Darem który dostałam od Boga była pielgrzymka na rekolekcje ewangelizacyjne do Szlachtowej. Ta pielgrzymka to było przeżycie… bezcenne. Kiedy animatorzy dzielili się swoją wiarą, kiedy opowiadali o swoim życiu, to było piękne móc wysłuchać ich, tego co oni przeżyli i jak wiele zmieniło się w ich życiu, gdy zaufali Bogu.