Wśród najciekawszych pod względem pamiątek po średniowieczu i zachowanego układu urbanistycznego miast włoskich znajduje się odwiedzana w trzecim dniu naszej pielgrzymki Siena. My jednak znaleźliśmy się w niej przede wszystkim ze względu na bogactwo duchowe, które stało się darem dla całego Kościoła.
W średniowieczu Siena była 100 tysięcznym miastem, bogacącym się na handlu suknami i bankierstwie. Ta potęga widoczna jest w zachowanej zabudowie, szczególnie Palio, czyli placu miejskiego z ratuszem oraz katedrze. To właśnie tę świątynię w roku 1339 mieszkańcy postanowili rozbudować, czyniąc z niej największy kościół ówczesnego świata. Budowę przerwała epidemia dżumy w 1348 roku, która zabiła 2/3 populacji, sprawiając zapaść gospodarczą.
To właśnie w tym czasie przyszła na świat św. Katarzyna (1347-80). Od dzieciństwa, wbrew woli rodziców, poświęciła swe życie Chrystusowi, przyjmując habit tercjarki dominikańskiej. Mimo, że była niepiśmienna, posiadała dużą inteligencję, mądrość i charyzmat apostolski, co znalazło wyraz w pismach jakie podyktowała. Dzięki tym przymiotom i wewnętrznemu natchnieniu zaangażowała się w sprawy Kościoła oraz w problemy polityczne ówczesnej Europy. Jej priorytetem były działania na rzecz powrotu papieża z Awinionu do Rzymu, co w końcu się urzeczywistniło. Jej wpływowi przypisuje się liczne nawrócenia osób pochodzących z różnych warstw społecznych. Posiadała charyzmat wypędzania demonów z osób opętanych. 1 kwietnia 1375 w jednym z kościołów w Pizie otrzymała stygmaty w formie krwawych promieni. Jej pokora i odwaga połączona z mądrością płynącą z wizji mistycznych sprawiła, że po latach została ogłoszona doktorem Kościoła I patronką Europy. Podczas Eucharystii sprawowanej przy Jej relikwiach w bazylice dominikanów, Bóg przypomniał nam o potrzebie odwagi i cierpliwości w przyjmowaniu oraz ogłaszaniu innym Jego woli. Ewangelia to Nowina, która ma uczynić lepszym nasze życie. To nie oznacza samych przyjemnych informacji, ale również i te, które choć bolesne, prowadzą nas drogą świętości do chwały nieba.
Drugą postacią związana ze Sieną, był św. Bernard (1380-1444), który przyczynił się do odnowy zakonu franciszkanów. Dzięki łasce Bożej przezwyciężył wadę wymowy i przez płomienne kazania oraz pokutę odnowił życie religijne Włoch.
Siena przypominała nam o potrzebie przenikania się piękna duchowego i materialnego oraz pokorze Boga szanującego nasza wolną wolę.
Dzień zakończyliśmy noclegiem nad morzem w Santa Severa, przed snem spacerując w jeszcze ciepłym o tej porze roku Morzu Tyreńskim.