WIELKI PIĄTEK 2018

Nie można bez Chrystusa zrozumieć dziejów Polski. (…) „Ten stary dąb tak urósł, a wiatr go żaden nie obalił, bo korzeń jego jest Chrystus” /Ks. Piotr Skarga/ – tak przed 39. laty wołał na Placu Zwycięstwa św.  Jan Paweł II. 

W roku jubileuszu 100 – lecia odzyskania przez Polskę niepodległości liturgia Męki Pańskiej nabrała szczególnego wymiaru. Historia upadku i odrodzenia się naszej Ojczyzny jest bowiem doskonałą okazją do refleksji nad korzystaniem przez nas z daru wolności. Skoro, jak napisał św. Paweł, „zapłatą za grzech jest śmierć” /Rz 6, 23/, to rozbiory są unaocznieniem skutków życia bez Boga, tak naszych przodków, jak i zaborców. Kto odrzuca Chrystusa, ten umiera lub sieje śmierć. Zbawiciel złożony do grobu prowokuje do pytania o Jego miejsce w naszym życiu. Czy w imię źle pojętej wolności przypadkiem Go nie uśmiercamy? A przecież tylko z Nim możemy być prawdziwie wolni, czyli rozeznający dobro od zła i mający siłę pójścia za głosem Boga. Długa jest droga do wolności, ale przeżywana z Chrystusem zawsze kończy się zwycięsko. On jeden nigdy nie gardzi nami z powodu naszych grzechów i słabości. Gdy w geście przebłagania chcemy Mu całować stopy, Jezus podnosi nas i całuje w usta, pokazując nasza prawdziwą wartość. To jest pascha, czyli przejście, które w tym roku proponuje nam Bóg. Oprzyj swoje życie na Mnie, a Ja cię wyrwać ze szponów grzechu, śmierci i Złego. 

 

 

foto: Kazimierz Kowalski