Patrząc na tragiczny koniec ziemskiego życia Jezusa Chrystusa, można się pytać: Gdzie był wtedy Bóg? Czy nie mógł ocalić Swego Syna, inaczej pokonać zło? Te pytania powracają, gdy sami przeżywamy osobiste dramaty lub patrzymy na dziejące się wokół nas zło.
Wydarzenia Wielkiego Piątku, choć dramatyczne i budzące poczucie bezradności lub nawet gniewu, są przecież znakiem bezgranicznej miłości Boga do nas. Ofiarował przecież Jedynego Syna, by ratować nas, którzy odrzuciliśmy Jego miłość i wzgardziliśmy Nim. Ojciec niebieski ofiaruje nam w Zbawicielu swe serce mimo, że nie zawsze zapraszamy Go do swego serca, bo On kieruje się miłością bezwarunkową. Ta miłość potrafi czynić cuda w życiu tych, którzy ją przyjmą. Tego wiarygodnym świadkiem stał się Jezus. Skazany na śmierć, miał być człowiekiem bez przyszłości. Jednak dzięki zaufaniu Ojcu zmartwychwstał i w ten sposób stał się źródłem nadziei na piękną przyszłość dla nas.
Do tych treści nawiązuje dekoracja „grobu Pańskiego”. Serce z umieszczonym w nim Najświętszym Sakramentem to dar nam ofiarowany bezinteresownie. Ten, kto wraz z nim przyjmuje Bożą miłość, może powstać do nowego życia. Bez względu na okoliczności stajemy się ludźmi z przyszłością. Bóg ma dla nas serce nawet jeśli my Go odrzucamy. On, jak czytamy u proroka Izajasza, wyrył nasze imię na swych rękach, by o nas nie zapomnieć. Ten symboliczny opis został wykorzystany w dekoracji. Na umieszczonych tam dłoniach znalazły się wszystkie 2170 imion, nas tworzących wspólnotę gorzkowskiej parafii. Bóg każdemu z nas i w każdej okoliczności mówi z miłością: „Pamiętam” i wzywa do pamięci o Nim. Kto pamięta, ten pod Bożym przewodem zwycięży. Umieszczone obok stare krzyże z cmentarza są też wezwaniem do pamięci o zmarłych i wdzięczności za ich miłość.