EUCHARYSTIA UMACNIA MIŁOŚĆ – III DZIEŃ REKOLEKCJI

Ostatni dzień wielkopostnych rekolekcji poświęcony był miłości, bo jak zaznaczył o. Tadeusz „największe gwiazdy występują ostatnie”. Tego dnia poprowadził on rozważania w nawiązaniu do przypowieści o Synu marnotrawnym, w której każdy może się odnaleźć, bo każdy z nas ma coś z ojca, czy jednego z dwóch synów.

Różne są odcienie i przejawy miłości, ale nauka o człowieku zawarta w Biblii głosi, że „człowiek, to ktoś nieodwołalnie kochany przez Boga i powołany, by kochać w sposób, w jaki Chrystus pierwszy nas ukochał”. Powołując nas do tego, Stwórca wyposażył nas w przymioty odpowiednie do wypełnienia tego zadania. W tym kontekście miłość do Boga jest sprawdzianem miłości do człowieka i na odwrót. Człowiek bez miłości nie może istnieć. Równocześnie jednak może dać tylko to, co sam wcześniej przyjął. W miłości nie chodzi o to, by nam było dobrze lecz, by było dobrze, nawet jeśli nam nie jest dobrze. To wymaga odpowiedniej hierarchii wartości. W życiu o. Tadeusza najlepiej oddał to przypadkowo pomagający mu starszy mężczyzna, mówiąc: „Człowiek jest tyle wart, ile pomoże drugiemu”. Szukając przestrzeni do wyrażania miłości trzeba najpierw uczyć się ją przyjmować. W tym celu warto zapytać siebie o to, czy mamy cztery osoby, na które, jak paralityk z Ewangelii, moglibyśmy liczyć, że zaniosą nas do Jezusa, gdy będziemy słabi. Podsumowując, o. Tadeusz zaznaczył, że prawdę o wierze, nadziei i miłości i ich źródło możemy znaleźć w kruszynie Chleba, który daje nam Pan na ołtarzu.
Dziękujemy o. Tadeuszowi za wygłoszone nauki rekolekcyjne, w których podzielił się z nami swoją, pełną ciepła i serdeczności, relacją z Bogiem i ludźmi.