„Człowiek jest powołany do wolności. Nie ma wolności bez odpowiedzialności i bez umiłowania prawdy. Wolność jest człowiekowi dana i zadana, by ukazywała prawdę o dobru (…) Wolności nie można tylko posiadać, ale trzeba ją stale zdobywać, tworzyć. Może ona być użyta dobrze lub źle, na służbę dobra prawdziwego lub pozornego” (św. Jan Paweł II).
Wydarzenia z 15 sierpnia 1920 roku są zobrazowaniem papieskiego nauczania. Dlatego w rocznicę 100. lecia zwycięskiej Bitwy warszawskiej dokonaliśmy poświęcenia i odsłonięcia pomnika NIEPODLEGŁOŚCI na Skwerze Pamięci. Walka podjęta w tamte dni przez naszych rodaków potwierdziła pragnienie wolności odzyskanej po 123 latach 11 listopada 1918 i ją obroniła. Obronili wolność nie tylko swego narodu, zagrożoną ateistyczną ideologią, ale prawdopodobnie wolność całej Europy, której bolszewicy chcieli narzucić komunistyczny terror.
Wykorzystując piękną letnią pogodę, zgromadzeni przy pomniku podjęli najpierw modlitwę w intencji Ojczyzny i wszystkich rodaków, rozsianych po całym świecie. Jej kontynuacją był wspólny śpiew pieśni patriotycznych tak o wydźwięku religijnym, jak i świeckim. Przypominając okoliczności powstawania kolejnych utworów, od „Bogurodzicy”, „Pieśni Konfederatów barskich”, „Mazurka Dąbrowskiego” przez „Warszawiankę” i „Rotę” po „Marsz! Marsz Polonia” i „Legiony”, uświadomiliśmy sobie drogę do odzyskanej przed 100 laty wolności. Wiodła ona nie tylko przez kolejne zrywy zbrojne, ale przez równie ważną troskę o wiarę, kulturę i tożsamość narodową. Odzyskanie niepodległości i jej obronienie w wojnie 1920 roku, było możliwe dzięki jedności, która mimo granic rozbiorowych szybko została urzeczywistniona. Zwycięstwo pod Warszawą to w równym stopniu zasługa walczących z bronią w ręku polskich żołnierzy, jak i milionów rodaków wspierających ich modlitwą na kolanach z różańcem w ręku.
Dziękujemy panu Januszowi Wątkowi, który podjął się budowy pomnika, jego pomocnikom i wszystkim ofiarodawcom za wysiłek wyłożony w powstanie tego znaku pamięci o przodkach walczących o naszą wolność. Dziękujemy też panu Piotrowi Kozińskiemu za wykonanie korony wieńczącej pomnik.